
kulisy demencji..
CZY JEST SIĘ CZYM MARTWIĆ?
Niemal z każdym dniem przybywa informacji dotyczących ubocznego działania (niektórych) leków, a ich lista jest ciągle aktualizowana (czyli: dynamiczna), dodając przy tym fakt, że co jakiś czas informuje się opinię publiczną o wycofaniu jakiejś partii leku.. Celowym jest stawianie zasadniczego pytania: Czy jest się czym martwić? I czy są powody do zmartwień w kontekście naszego zdrowia?
Warto przyjrzeć się niektórym lekom, które są w tzw. powszechnym obiegu, a które mogą być „niebezpieczne” dla naszego układu zdrowia, w tym mogą negatywnie oddziaływać na nasz układ nerwowy, w tym: na nasz mózg..
Opieram się głównie na badaniach jakie zostały przeprowadzone w wielu ośrodkach naukowych w ostatnich latach na całym świecie. Nie będę pisał o konkretnej nazwie leków z wiadomych względów.., raczej opiszę grupę leków stanowiących realne zagrożenie.
To, co skłoniło mnie do zajęcia się tym problemem jest fakt, że przyglądając się ulotkom np. niektórych leków przypisywanych np. w chorobie Parkinsona dosłownie włosy stają dęba.. To co na jedno lek może pomóc, wywołuje jednocześnie od kilku do kilkudziesięciu innych reakcji (objawów) nietolerancji – słowem oddziaływuje negatywie.. obciążając nasze zdrowie, mówi się wówczas o „działaniu ubocznym leków”. A przyjmując, iż chory przyjmuje od kilku do kilkunastu leków.. możemy zatem mnożyć działania uboczne. Zatem większość objawów występujących w tej chorobie może być (nie piszę: musi lecz może..) efektem ubocznym działania większości przypisywanych leków..
Co jakiś czas dowiadujemy się, że ten lub inny do tej pory „świetnie działający” specyfik może powodować takie czy inne objawy, czy mieć wpływ na schorzenia.. Dlaczego tak się dzieje?
Oczywiście powyższy obraz jest pewnym uproszczeniem, gdyż na objawy w jakiejś konkretnej jednostce chorobowej ma również wpływ wiele innych czynników, jednak tak jak sugeruje wiele badań naukowych, niestety leki przyczyniają się w głównej mierze do.. mnożenia tzw. „innych objawów”. Mówimy tu np. o opuchniętych nogach, nadciśnieniu tętniczym, drżeniu kończyn, innych zaburzeniach neurologicznych, itd. – są to objawy, na które pacjent szuka pomocy u innych, kolejnych specjalistów, którzy przypisują następne leki farmakologiczne.. itd.
Jak wspomnieliśmy tych czynników jest trochę więcej, między innymi:
- działanie uboczne leków,
- uwarunkowania genetyczne
- brak suplementacji witamin i minerałów,
- toksyny wytwarzane przez patogeny w naszym organizmie,
- toksyny środowiskowe (w tym: aluminium i rtęć – w tym amalgamatowe wypełnienia stomatologiczne),
- i wiele innych.. (stany zapalne, choroby przewlekłe, itd.)
Chcemy przyjrzeć się uważniej działaniu i oddziaływaniu ubocznemu leków na nasz mózg, by odsłonić kulisy jednej z najczęstszych niedomagań – demencji..
LEK POWINIEN POMAGAĆ..
Logicznym i zasadnym jest przyjęcie założenia, iż każdy lek (lekarstwo, produkt leczniczy – każda substancja, niezależnie od pochodzenia: naturalnego lub syntetycznego, nadająca się do bezpośredniego wprowadzania do organizmu w odpowiedniej postaci farmaceutycznej) – powinien pomagać: czyli LECZYĆ – czyli przynosić pożądany efekt terapeutyczny (np. podnosić naszą odporność), słowem: zapobiegać chorobie, bądź znosić jej przyczynę.
Jednak w praktyce bywa niestety różnie.. Rzadko który lek „wylecza” przyczynę.., a często miewa działanie wręcz przeciwne: mnożąc i potęgując kolejne objawy – działa ubocznie (czytaj: na jedno może pomagać, a na inne niekoniecznie..).
Dlaczego tak się dzieje?
W większości chorób, szczególnie: przewlekłych, autoimmunologicznych, neurodegeneracyjnych, idiopatycznego pochodzenia, itd. nie znamy przyczyny (?!). Zatem, nie wiemy co tak naprawdę leczymy..
Dlatego współczesna medycyna akademicka w większości wspomnianych chorób „zalecza” jedynie jej objawy.. stąd tak niski wskaźnik WYLECZALNOŚCI chorób przewlekłych (wskaźnik bliski zeru..). Zatem jest różnica w: zaleczaniu i wyleczeniu..!
W leczeniu objawowym (zaleczanie objawów) niweluje się symptomy choroby (objawy):
- bolała nas głowa – już nie boli..
- było podniesione ciśnienie krwi, podwyższone trójglicerydy, cholesterol.. itd. za pomocą danego specyfiku obniżamy ich poziom..
Powodujemy tym działaniem jedynie, że to „coś” – co jest objawem zostaje „przykryte”.. to owszem przestaje nam „przeszkadzać” (przynajmniej na jakiś czas), ale nie rozwiązuje naszego problemu.. No chyba, że przeszkadza ci to, że drenuje twoją kieszeń i musisz coraz więcej wydawać pieniędzy na kolejne farmaceutyki..
Jest to jakieś doraźne rozwiązanie na jakiś czas.., które daje nam jakieś poczucie, że jesteśmy jakoś „zabezpieczeni” – ale to jedynie ułuda! Problem pozostaje. Ba, może powodować podstępny dalszy rozwój „naszej choroby” – co gorsza bezobjawowy.., może czasem wyciszyć inne objawy, ale równie dobrze mogą się pojawić zupełnie nowe objawy.. Więc idziesz po następną receptę, odwiedzasz kolejnego specjalistę, itd.. Tak jest np. w chorobie Parkinsona, Alzheimera, Boreliozie i wielu, wielu innych.
Z drugiej zaś strony nasza wiedza w danym temacie jest.. powiedzmy dynamiczna, gdyż co jakiś czas zostają odkrywane nowe obszary i dowiadujemy się, że jednak przyczyny danej choroby mogą być inne niż do tej pory sądzono. Ale dość już dywagacji ogólnych, wróćmy do tematu artykułu.
różne formy DEMENCJI..
Częstość występowania demencji zwanego otępieniem gwałtownie rośnie z każdym rokiem. Szacuje się, że rocznie na świecie pojawia się 7,7 milionów nowych chorych na różne formy demencji (nowe przypadki), czyli co: 4 minuty kolejna osoba zapada na demencję..
W samym USA obecnie leczy się na demencję ok. 6 mln pacjentów, nie wspominając już jakie to generuje koszty no i zyski dla innych..
Prognozuje się, że w ciągu następnych 40 lat zaburzenie to będzie 4 krotnie częstsze wśród seniorów i stanie się narastającym problemem we wszystkich grupach wiekowych i co jest niezwykle ważne: coraz częściej dotyczy to również osób coraz młodszych.
Przyjmuje się, że problem otępienia dotyczy ok. 1% populacji światowej. W Polsce zakłada się, że ok. 400 000 osób choruje na demencję.
Dlaczego szacunki są tak trudne do ustalenia? W większości przypadków pierwsze objawy demencji są trudne do uchwycenia i pozostają przez długi czas niedostrzeżone. Osoby takie często mają problemy np. z zapamiętywaniem informacji, przypominaniem sobie imion bliskich, są bardziej roztargnione, czy zdarza im się gubić różne rzeczy.
Obecnie do zespołu otępienia klasyfikuje się niemal każdą formę obniżenia sprawności umysłowej tzw. zaburzenia funkcji korowych tj.: myślenia, pamięci, rozumienia, orientacji, zdolności uczenia się, liczenia oraz oceny sytuacji.. Z drugiej strony jestem ciekaw, czy ktokolwiek nie klasyfikuje się do tych zaburzeń?!
Istnieje wiele form demencji, otępienia. Obecnie szacuje się, że jest około stu form demencji (otępienia). Wśród nich można m.in. wymienić:
- chorobę Alzheimera,
- demencję naczyniową – zakłócenie w naczyniach krwionośnych mózgu, udar komórek nerwowych w mózgu,
- demencję z ciałami Lewy’ego – zaburzenia w chorobie Parkinsona wywołane nieprawidłową agregacją białek w neuronach mózgowych,
- demencję w przebiegu choroby Parkinsona,
- demencję czołowo-skroniową – atrofia płatów czołowych lub skroniowych (w tym hipokamu),
- demencję mieszaną.
Długość trwania poszczególnych etapów danej choroby zależy od wielu czynników.
Sama choroba rozwija się powoli i choć ma charakter postępujący może trwać od 4 do 20 lat lub nawet dłużej – od jej rozpoznania. Początkowo choroba Alzheimera czy Parkinsona nie daje objawów, albo są one mało zauważalne – dopiero po latach od wystąpienia pierwszych zmian np. w mózgu pojawiają się zmiany, które mogą być widoczne w badaniach np. rezonansu magnetycznego. Często symptomy są niejednoznaczne przez co są stawiane czasem mylne diagnozy.. a co za tym idzie leczenie, leki..
Brakuje tu jednego badania w obrębie patomorfologii, które mogłoby prognozować choroby i zagrożenia dla naszego organizmu, podobnie jak markery nowotworowe. Jakże to ułatwiłoby naszą sytuację, gdybyśmy wiedzieli, że nasz organizm ma tendencje do zapadania na takie, czy inne choroby. Z jakimż dużym wyprzedzeniem moglibyśmy podejmować działania profilaktyczne i zapobiegać zawczasu..
KTO ODPOWIEDZIALNY..
Nie ulega wątpliwości, że niektóre leki uszkadzają struktury mózgu i upośledzają jego działanie, wystarczy bardziej wnikliwie poczytać np. ulotki niektórych leków stosowanych np. w chorobie Alzheimera czy Parkinsona, aby pozbyć się złudzeń..
Pojawia się coraz więcej opracowań i badań naukowych, które wskazują na poszczególne grupy leków, które mogą wywoływać zmiany w mózgu (utrata objętości mózgu, zanik lub nieprawidłowości w budowie komórek nerwowych i glejowych)..
Pomijam skomplikowane opisy fizjologiczne działania poszczególnych grup leków na nasz układ nerwowy, oszczędzę tego..
W zasadzie powinno się postawić pytanie: jakie grupy leków mogą stanowić potencjalne „zagrożenie”, chodzi przy tym o przyjmowanie leków przez dłuższy okres czasu:
LEKI PRZECIWDEPRESYJNE (antydepresanty) – badania przeprowadzone w roku 2008 przez naukowców z Centrum Medycznego Uniwersytetu Duke`a w Durham w Karolinie Północnej [Stroke 2008; 39]. Mogą powodować:
- uszkodzenie istoty białej (degeneracja osłonki mielinowej neuronów),
- dezintegruję bariery krew – mózg,
- uszkodzenie komórek nerwowych w istocie szarej mózgu,
- atrofię hipokampu związanego z pamięcią długotrwałą, orientacją przestrzenną, przyswajaniem wiedzy,
- w sumie: 60% pacjentów stosujących jakikolwiek rodzaj antydepresantów wykazywało nienormalnie nasilone uszkodzenie istoty białej mózgu.
STATYNY – badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Harvarda we współpracy z innymi ośrodkami badawczymi USA, Niemiec, Hiszpanii [Alzheimer Dis Assoc Disord 2010, May]. Mogą powodować:
- postępujące upośledzenie funkcji poznawczych,
- nagłą i kompletną utratę pamięci (amnezję),
- trudności z koncentracją,
- spowolnienie lub ograniczenie aktywności umysłowej,
- wpływ na ocenę rzeczywistości (irracjonalne myślenie),
- obniżają w organizmie poziom koenzymu Q10 (który niezbędny jest w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu),
- wykazano nieskuteczność statyn w leczeniu choroby Alzheimera oraz demencji,
LEKI PRZECIWPSYCHOTYCZNE (neuroleptyki). Testy przeprowadzone w ramach brytyjskiego Kolegium Królewskiego w Londynie przez Centrum Chorób Związanych z Wiekiem [Int J Geriatr Psychiatry 2005, 20]. Mogą powodować:
- dyskinezę,
- sztywność mięśni,
- drżenia mięśni,
- tiki i inne uciążliwe ruchy,
- niepożądane pogorszenie kondycji umysłowej,
- mogą powodować lub przyspieszać rozwój demencji,
Najgorszą z możliwych kombinację stanowią środki przeciwpsychotyczne zażywane z antydepresantami.
- Pacjenci z chorobą Alzheimera, którym podaje się leki przeciwpsychotyczne na uspokojenie są o 2 razy bardziej narażeni na zgon [Lancet Neurol 2009; 8].
- Mogą zmniejszać objętość płatów czołowych mózgu o 0,2% rocznie oraz redukuje inne obszary mózgu [Arch Gen Psychiatry 2003; 60]
BENZODIAZEPINY (środki uspakajające i nasenne).
Badania przeprowadzane przez wiele zespołów badawczych na całym świecie. Mogą powodować:
- upośledzenie pamięci i funkcji poznawczych,
- delirium,
PRÓCZ TEGO NIEKTÓRE LEKI Z GRUP:
- STYMULANTY – duża liczba badań wskazuje, że wszystkie rodzaje amfetaminy, powodują degenerację (rozpad, zanik) mózgowych komórek dopaminergicznych i wiele innych zaburzeń funkcjonalnych mózgu,
- LEKI PRZECIWARYTMICZNE (stosowane w chorobach rytmu serca) – mogą powodować demencję,
- LEKI ANTYCHOLINERGICZNE (m.in. preparaty w leczeniu zaburzeń żołądkowo-jelitowych, astmy, zaburzeń układu moczowo-płciowego) – mogą powodować zaburzenia poznawcze,
- BETA-BLOKERY, BLOKERY KANAŁU WAPNIOWEGO, INHIBITORY ACE,
- OPOIDY – mogą powodować delirium,
- NIESTEROIDOWE LEKI PRZECIWZAPALNE (NLPZ) (niektóre środki przeciwbólowe) – mogą powodować delirium, zaburzają pamięć i koncentrację.
- LEWODOPA (stosowana w chorobie Parkinsona) – mogą powodować zaburzenia poznawcze charakteryzują się objawami wskazującymi na upośledzenie funkcji umysłowych, do których zalicza się pamięć, uwagę, myślenie, percepcję, język, funkcje wykonawcze i kontrolę poznawczą
GONIĆ WŁASNY OGON..
Dziś medycyna zdaje się gonić własny ogon.. Znalazła się w punkcie, w którym musi uporać się z wieloma nabrzmiałymi problemami, które sama stworzyła i wywołała..
Zachowanie zdrowia, nie tylko psychicznego – wiąże się z kilku dość prostymi radami. Zatem należy:
- zadbać o regularną aktywność fizyczną (rezygnacja z trybu: kanapowego),
- zdrową dietę (niskowęglowodanową, bogatą w warzywa i owoce, antyoksydanty i dobroczynne tłuszcze),
- nieustanny trening mózgu (czytanie, rozwiązywanie krzyżówek, itp.),
- utrzymywanie kontaktów społeczny,
- unikanie tylu leków na receptę, ile tylko można..
———————–
Na stronie przedstawiamy informacje ogólnie dostępne w Internecie oraz nasze obserwacje – zebrane w kompendium wiedzy na dany temat. Decyzja odnośnie ich zastosowania leży wyłącznie po stronie osoby odwiedzającej nasz portal. Jednocześnie nie bierzemy odpowiedzialności za ich zastosowanie.